Lakier z limitowanej edycji Essence The Twilight Saga. O ile film wcale nie przypadł Mi do gustu, o tyle lakiery to już inna bajka. Nie wiem...

Essence Breaking Dawn part2 01 Jacob's Protection

By | 4/02/2013 25 comments
Lakier z limitowanej edycji Essence The Twilight Saga. O ile film wcale nie przypadł Mi do gustu, o tyle lakiery to już inna bajka. Nie wiem jak to jest możliwe ze firma, która robi tak świetne limitowane edycje lakierów w niezłej jakości. W swojej ofercie standardowej ma lakiery wręcz tragiczne, nie warte swojej ceny.  Nie mogę tego pojąć :/


Lakier Jacob's Protection jest to czarny lakier z drobinkami w kolorze zieleni, fioletu i niebieskiego. Niebieskich drobinek, a właściwie chabrowych jest najwięcej, dzięki czemu lakier ma taki niebieskawy blask. W mało słoneczne dni jest nieco matowy i bardziej czarny, nie widać za bardzo tego błysku, ale w sztucznym oświetleniu pokazuje swoje piękno. Bardzo mi odpowiada taki efekt, bo na co dzień nie muszę tak błyszczeć.


Szeroki dość gruby pędzelek niezbyt ułatwiał aplikację, bo był na końcu postrzępiony. Możliwe, że tylko ja trafiłam na taki egzemplarz i reszta użytkowników nie miała takich problemów. Sama konsystencja lakieru była dość gęsta, co jest typowe raczej w brokatowcach, nie sprawiała jednak żadnych problemów.


Zero smug i bąbelkowania, które to w przypadku regularnych lakierów Essence jest zmorą. Dwie cienkie warstwy wystarczyły do uzyskania idealnego krycia.

Kolejnym zarzutem jaki mam do tego lakieru jest jest opakowanie. Moja nakrętka jest felerna. Przekrzywia się w jedna stronę po dokręceniu, przez co mam wrażenie, że źle zamknęłam lakier. Strasznie frustrujące.

Gdyby nie to opakowanie i pędzelek z lakieru była bym w 100% zadowolona. 





I jak Wam się podoba?

Pozdrawiam 
Mroofa
Nowszy post Starszy post Strona główna

25 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie się mieni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się mieni, intrygujący ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ubolewam że nie mam jeszcze żadnego lakieru z tej serii...ale z innych Essence jestem w miarę zadowolona :)
    ten kolor jest piękny,lubię granat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się podoba- szkoda, że nie jest już dostępny!

    OdpowiedzUsuń
  5. kolor bardzo przyjemny. Fajne ma te drobinki w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. też go mam i bardzo lubię, trochę gęsty, ale to nic. no i ja też mam wystrzępiony pędzelek ;/
    wygląda ślicznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli jednak to niedopracowana sprawa z tym pędzelkiem. Szkoda

      Usuń
  7. Od zawsze bardzo podobał mi się ten lakier i chętnie kupiłbym go, gdyby nie to, że lokalne Natury i Douglasy szafy Essence trzymają chyba wyłącznie dla regularnej serii kosmetyków. Jeśli już doleci do nich jakaś limitka, to stoi w nich kolejne pół roku, chociaż miałaby stać zupełnie pusta i przebrana, zostawią sama tekturę z grafiką i ekspozytorem. To jest dopiero frustrujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak w jednej drogerii mam, ale ona chyba sama sobie to essence wprowadziła dlatego tak. Zawsze też w tej drogerii mam limitki zupełnie inne niż w Naturze.

      Usuń
    2. W takim razie zazdroszczę. Mogę zapytać jaka to drogeria? :)

      Usuń
    3. "Eden" podlega czy też współpracuje z 'Drogerie Polskie'.

      Usuń
  8. Ja żałuję, że nie zwróciłam uwagi na te lakiery kiedy były dostępne, gdyż kolory są cudne, plus te delikatne błyszczące drobinki ach <3
    Posiadam 3 lakiery essence.. 2 z color&go wielką sympatią ich nie darzę nie chciałam już w ogóle kupować kolorówek z essence, ale może skuszę się na te limitowane edycje skoro mówisz, że jest między nimi różnica w jakości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jest i to spora. Też tych color&go nie lubię. Żałuję, że je kupiłam.

      Usuń
  9. Świetny jest ten kolorek!
    Cudownie się mieni!

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładny, oglądałam go, ale dałam sobie spokój, choć nawet nie żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mam go! a nalatałam się za nim... oj nalatałam :P śliczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz śliczne pazurki i każdy lakier będzie na nich wyglądał cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. chyba muszę zacząć inwestować w limitki essence skoro są takie dobre.

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo lubię granaty:) a ten jest bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny ciemny granat;) Brakuje mi takiego, muszę się rozejrzeć za takim;)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze z linkami służące reklamie bloga, będą usuwane!
Za wszystkie inne serdecznie dziękuję :*