Jak wiecie, jakiś czas temu brałam udział w konkursie "Jesień na paznokciach" organizowanym przez Nails By Weronika.i Promoto-Promoto. Moja praca została wyróżniona i otrzymałam nagrodę niespodziankę :) Wśród gadżetów jakie dostałam znalazł się zestaw do tworzenia Velvet Nails z którego to najbardziej się ucieszyłam.
Zestaw ten składa się z 2 lakierów perłowych oraz 2 pojemniczków z zamszem. Ja otrzymałam zestaw ze złotym i ciemno czerwonym (buraczkowym) lakierem + zamsze w tym samym kolorze. Obecnie zestaw ten jest w promocji i możecie go dostać <TUTAJ> w cenie 6,50zł. Jak powołacie się na Weronikę podczas składnia zamówienia dostaniecie mały upominek od firmy.
Jako pierwszego użyłam ciemnoczerwonego zamszu, złoty planuję mieć podczas kolacji Wigilijnej. Zamsz aplikowało się dosyć łatwo i o dziwo nie zrobiłam żadnego bałaganu. Nie wiem czemu, ale w głowie miałam wizję, że podczas nakładania zamszu kichnę i rozdmucham go po całym mieszkaniu. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca :)
Jak wspomniałam aplikacja zamszu jest łatwa, ale pamiętajcie żeby druga warstwa lakieru była dość gruba i zwróćcie szczególną uwagę na brzegi. Na niektórych paznokciach nałożyłam zbyt mało lub zbyt niedokładnie lakieru kolo brzegów i zamsz się nie przykleił. Patrząc jednak na całość, kompletnie nie rzuca się to w oczy.
Trwałość zamszu na paznokciach niesamowicie mnie zaskoczyła. Robiłam obiad, pomywałam naczynia (bez rękawiczek) i co 5sek. głaskałam się po paznokciach, a te wciąż wyglądały dobrze. Na drugi dzień jedynie końcówki się starły, co nie wyglądało wcale tak źle. Oczywiście to mani jest magnesem na wszelkiego rodzaju pyłki itp. ale łatwo to usunąć podczas zwykłego mycia rąk. Mam nadzieję, że złoty będzie trzymał się na paznokciach równie dobrze. Poniżej fotka mani, na 2 dzień od wykonania.
Wieczorem paznokcie zmyłam, bo po umyciu głowy pojawiły się odpryski. Zmycie zamszu nie sprawia żadnych problemów, łatwo schodzi. Jest to jednak dosyć dziwne w porównaniu do zwykłego lakieru.
I jak Wam się podoba?
Pozdrawiam
Mroofa
Piękny kolor! Byłby idealny gdyby nie wykończenie lakieru, ale i tak się zachwycam! :)
OdpowiedzUsuńTeraz to mam nadzieję powalczysz o główną nagrodę ;)
No fakt perłowy lakier nie należy do moich ulubionych, ale również mnie zaskoczył. Malowałam nim byle jak, a ten strasznie mało takich perłowych smug zostawiał (pociągnięcia pędzelka na perle). Złoty jednak solo skradł moje serce i niesamowicie mi odpowiada jego wykończenie.
UsuńKochana, ja zawsze walczę ;p Jak tylko znajdę czas na bardziej czasochłonne zdobienie.
Gratuluję wyróżnienia :) ładny efekt i śliczny kolor.
OdpowiedzUsuńŚliczne ! Jak miałam 2 velvety z Wibo:)
OdpowiedzUsuńCiekawie to wygląda, tylko nie wiem czy ja bym się przyzwyczaila do takich paznokci;)
OdpowiedzUsuńJa się w nich świetnie czułam. Takie misie na paznokciach :)
Usuńo kurde - pierwszy raz widze to na paznokciach - niezły patent chociaż ja bym się nie odważyła
OdpowiedzUsuńwidziałam już ten efekt na wielu blogach :) strasznie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńEfekt fajny ale mnie by chyba to denerwowało :)
OdpowiedzUsuńooo fajnie to się prezentuję :) w sam raz ogrzałaś swoje paznokcie na tą porę roku :)
OdpowiedzUsuńO tym nie pomyślałam, ale faktycznie ;p
UsuńNie podobają mi się kudłate paznokcie, sobie bym tego nie zrobiła, ale jak widzę u kogoś, to wyjątkowo mnie rozbawiajają. :D Swoją drogą ładny kolor tych kłaczków:P
OdpowiedzUsuńCudowny kolor zamszu i ten złoty również dotrzymuje mu kroku
UsuńŚwietnie wygląda puszek w takim wampowym kolorze :D
OdpowiedzUsuńNiesamowicie to wygląda, choć pewnie właśnie trwałością nie grzeszy. Ale efekt robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńCzytanie ze zrozumieniem się kłania. Przeczytaj post, a dowiesz się o jego niesamowitej trwałości.
UsuńWygląda pięknie, co do trwałości to faktycznie jest zaskakująca jak na "puszek" wydawałoby się że własnie po myciu rąk zniknie. Może się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, a po pierwszym myciu rąk wyglądał nawet lepiej. Kłaczki takie 'zabłąkane' poznikały.
UsuńZamsz już jakiś czas mnie zaskakuje. Chyba pora spróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, bo efekt jest super.
Usuńmyślałam że po zamoczeniu dłoni trwałość zamszu dobiegnie końca, przyjemne zaskoczenie. efekt jet rewelacyjny i bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny ja jednka nie przepadam za takim "futerkowym" wykończeniem ;)
OdpowiedzUsuńpodobaja mi sie te pazurki :)
OdpowiedzUsuńciekawy efekt dają velvetowe paznokcie ale te velvetowe mani jest tylko parę godzin
OdpowiedzUsuńWytrzymałość zaskakująca, mnie jakos nigdy bardzo do zamszu nie ciągnęło, ciekawa jestem, ale bez przesady :P Może kiedyś... Tobie to wyszło całkiem ładnie jak na pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńPS. Pani nad moim komentarzem ewidentnie nie przeczytała posta pisząc, że takie mani jest tylko na parę godzin :P
No ja miałam tak samo, podobał mi się, ale zawsze jakieś wymówki znalazłam żeby nie kupić.
UsuńP.S. No wprost uwielbiam takie komentarze ;p Ręce opadają
przepiękny kolor zamszu dostałaś :) Kiedy oglądałam zdjęcia przyszło mi to głowy że zamsz to takie trochę jak futerko na zimę tylko na paznokcie :)
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda ^^ ale z tego co piszesz nie dla mnie bo włosy myję codziennie, buuu :(
OdpowiedzUsuńFajny efekt, z chęcią bym sobie takie zrobiła :).
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten efekt podoba i sam kolor jest super :) Nie sądziłam, że przetrwa mycie naczyń :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie na Twoich pazurkach ale osobiscie nie jestem jakos przekonana do takich kudlatych paznokci u siebie :P
OdpowiedzUsuńAż chciałoby sie zrobić miziu miziu :D
OdpowiedzUsuńaaa urocze :)
OdpowiedzUsuń