Jakoś tak bardzo zapragnęłam czerni na paznokciach. Idealna okazja, żeby przetestować jeden ze zdobycznych lakierów  Essence. Lakier...

Essence Colour 3 #06 Ticket to the show

By | 9/05/2013 23 comments
Jakoś tak bardzo zapragnęłam czerni na paznokciach. Idealna okazja, żeby przetestować jeden ze zdobycznych lakierów  Essence.



Lakier jak już część z Was wie kupiłam na wyprzedaży w Naturze za 1,99zł. Nie przepadam za lakierami Essence ze względu na ich problematyczność, ale za taką cenę nie mogłam odmówić. No i nie żałuję, bo lakier nie sprawia absolutnie żadnych problemów. Ticket to the show to czerń z opalizującymi tęczowymi drobinkami. Coś pięknego!


Konsystencja wodnista, ale nie lejąca. Pędzelek cienki, prosto ścięty. Ze względu na fakt, że lakier ten jest dwustronny, dość dziwnie trzymało się go w ręce podczas malowania. Nie jest jednak tak źle i po kilku paznokciach idzie się przyzwyczaić. Krycie 2 warstwy, ale jak ktoś się uprze to i jedna grubsza starczy.


Trwałość- od wczoraj przetrwał mycie głowy, więc nie jest tak źle :) Standardowe Essence nie są w stanie tego przeżyć. Lakier posiada jeszcze drugą stronę, a mianowicie złoty shimmer 'Front row or backstage?' Nie użyłam go jednak. Top ten przykrył by opalizujące drobinki co nie specjalnie mi się widziało. Użyje go innym razem na zwykłym czarnym lakierze i dam znać jak się sprawdził.

Jestem bardzo zadowolona z tego lakieru, bo cudnie mieni się w słońcu.  Nie mam pojęcia czemu Essence wycofuje tak dobry produkt ze swojej szafy? W sumie może to i dobrze, bo dzięki temu jedynie go nabyłam :)




I jak Wam się podoba taka nietypowa czerń?
Załapałyście się na wyprzedaż w Naturze?

Pozdrawiam
Mroofa
Nowszy post Starszy post Strona główna

23 komentarze:

  1. pięknie się błyszczy :D ja niestety załapałam się na końcówkę i wybrałam sobie tylko jeden lakier z tych dwustronnych - niedługo pokażę go na blogu ;) mam nadzieję, że będzie się sprawował równie dobrze jak ten Twój :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki z tej serii chciałaś? U mnie w Naturze było ich pełno, jak coś mogę Ci kupić.

      Usuń
  2. Też go kupiłam, piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie użyłaś drugiej strony, byłam bardzo ciekawa jak wygląda :) Tak czy siak, ten czarny z drobinkami wygląda fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. wieki nie byłam w Naturze.. :D
    piękny pierścionek! i lakier oczywiście też!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny :) Aż mnie wzięło na czerń :) Niestety u mnie w Naturze nie było śladu po nich :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda naprawdę ślicznie.Te błyszczące drobinki dodają mu tylko uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja się nie załapałam i teraz żałuję :(
    jak pazurki ci szybko rosną ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One już nawet były skracane :) Co prawda 2 mam strzaskane, coś grillowanie im nie służyło.

      Usuń
  8. Żałuję, że w najbliższej naturze już ich nie było, jest prześliczny

    OdpowiedzUsuń
  9. ładna czerń, w mojej naturze było mnóstwo przeróżnych lakierów, ale wyglądało to.. mało ciekawie. sprzedawali lakiery które stały tam z rok przynajmniej, nawet takie oblepione zaschniętym lakierem z 2/3 zawartości. taki widok zniechęcił do poszukiwań czegoś ciekawego

    OdpowiedzUsuń
  10. to chyba moja ulubiona czerń!

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie niestety nie ma Natury, więc nie skorzystałam z lakierowych promocji. :( a ta czerń jest powalająca. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. załapałam się :)
    kupiłam kilka lakierów i tak się składa, że ten też wpadł do mojego koszyka ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ładna czerń, mam bardzo podobny stosunek do essence co Ty nie raz widziałam te podwójne lakiery, ale tyle razy się przejechałam, że wolałam nie marnować ani grosza, a teraz wiem, że tu warto było zaryzykować :P

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze z linkami służące reklamie bloga, będą usuwane!
Za wszystkie inne serdecznie dziękuję :*